Muzeum pod pl. Solnym nie teraz
Nie ma żadnych szans - mimo wcześniejszych deklaracji - aby w tym roku powstało Muzeum Figur Teatralnych w poniemieckim schronie pod placem Solnym. Dlaczego? Brak środków finansowych.
Budowa wypadła z wieloletniego planu inwestycyjnego. To dokument, w którym figurują wszystkie miejskie inwestycje, które mają rozpocząć się w ciągu kilku najbliższych lat.
- Teraz najważniejsze są inwestycje związane z Euro 2012 - wyjaśnia Julia Wach z biura prasowego urzędu miejskiego.
Kiedy może powstać Muzeum Figur Teatralnych? - Na pewno dopiero po 2012 roku, czyli po Euro - przyznaje Roberto Skolmowski [na zdjęciu], dyrektor Teatru Lalek, pomysłodawca muzeum.
Skolmowski zapowiada, że ta placówka stanie się atrakcją Wrocławia. - Jeśli ktoś myśli, że chcemy tam powiesić lalki na sznurkach, to jest w błędzie - mówi Skolmowski. - Nie powstanie nic w klimacie prosektorium - zapewnia.
Według jego wizji 800 lalek (wszystkie z magazynów teatru) zostanie podłączonych do urządzeń, które wprawią je w ruch.
- O szczegółach technicznych nie ma teraz co mówić. Nasz projekt ma już dwa lata, a technika poszła do przodu. Za kilka lat będą kolejne zmiany, a my chcemy wykorzystać nowinki - wyjaśnia Skolmowski.
Dyrektor chce, by przewodnikiem po muzeum był... duch. - Hologram pojawiałby się np. na ścianie, mówił, co można w tym miejscu zobaczyć, a następnie znikał - zdradza Skolmowski.
Dodaje, że choć Muzeum Figur Teatralnych powstanie dopiero za kilka lat, to wkrótce pojawi się jego wirtualny odpowiednik. - W sieci nikt nie stworzył jeszcze takiego programu - mówi z dumą.
Wracając do świata rzeczywistego - teraz tylko część schronu pod pl. Solnym jest wykorzystywana. Od lat znajdują się tam toalety. Z damskiej można dostać się do innych pomieszczeń.
To jedno z ostatnich miejsc we Wrocławiu, gdzie zachowały się niemieckie napisy z czasów II wojny światowej. Można przeczytać na ścianach na przykład, że w schronie palenie jest zabronione i nie mogą tam przebywać osoby z chorobami zakaźnymi. To dlatego, że w czasie II wojny światowej działał tam lazaret, czyli szpital.
Ze schronem związana jest miejska legenda. Podobno jest połączony tunelami z piwnicami okolicznych kamienic. Pojawiają się też opinie, że jeden z podziemnych korytarzy wiedzie do pizzerii przy ul. Ruskiej. Tam również dawniej był schron.