Nowy dyrektor opery. Import z Wrocławia
Roberto Skolmowski - dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek jest kandydatem marszałka województwa podlaskiego i ministra kultury na nowego szefa Opery i Filharmoni Podlaskiej. Pochodzący z Łodzi artysta zaprezentuje się zarządowi województwa we wtorek.
- Razem z ministrem kultury ustaliłem, że nowego dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej wybierzemy z pominięciem procedury konkursowej. Naszym kandydatem jest pan Roberto Skolmowski, od czterech lat dyrektor naczelny i artystyczny Wrocławskiego Teatru Lalek - poinformował w czwartek, dzień po spotkaniu z Bogdanem Zdrojewskim marszałek Jarosław Dworzański. - Z konkursu rezygnujemy, bo specjaliści formatu, jaki jest nam potrzebny, pracy nie szukają, to ich trzeba szukać.
Pochodzący z Łodzi artysta, absolwent wydziału lalkarskiego wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i reżyserii dramatu PWST w Krakowie, zaprezentuje się zarządowi województwa we wtorek. Przedstawi swoją koncepcję funkcjonowania Opery i Filharmonii Podlaskiej, która w przyszłym roku przeprowadzi się do nowej siedziby. Nowoczesny, wielofunkcyjny budynek z dwoma scenami i amfiteatrem powstaje przy ul. Kalinowskiego. Jego budowa w sumie pochłonie ponad 200 mln zł, z czego większość pochodzi z funduszy unijnych.
W czwartek Dworzański nie chciał mówić o pomysłach Skolmowskiego.
- Przedstawi je osobiście we wtorek - zapowiadał dziennikarzom. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że wychodzą one naprzeciw moim i ministra oczekiwaniom.
W przeszłości minister i marszałek wielokrotnie podkreślali, że chcą, by Operą i Filharmonią poza dyrektorem naczelnym kierował, wskazany przez niego, kierownik artystyczny. Chcieli również, by instytucja miała jak najszerszy profil działalności, nie ograniczający się wyłącznie do przedstawień operowych i koncertów muzycznych. Z rozmowy "Gazety" z Roberto Skolmowskim wynika, że jego pomysł na przyszłość opery przewiduje spełnienie postulatów właściciela instytucji.
O tym, czy Skolmowski pokieruje operą, formalnie zdecydują wszyscy członkowie zarządu województwa. Później kandydatura musi jeszcze zostać zaopiniowana przez związek muzyków i związki zawodowe działające w filharmonii.
- To długa procedura, ale nie sądzę, żeby co do jej finalnego wyniku były dziś jakiekolwiek wątpliwości - mówił Dworzański.
Podobną procedurę, tyle że w drugą stronę, przeszedł niedawno Marcin Nałęcz-Niesiołowski. Po kilkunastu latach kierowania podlaską filharmonią stracił dwa miesiące temu stanowisko. Bezpośrednim powodem był trwający od kilkunastu miesięcy konflikt dyrygenta z prawie całą orkiestrą instytucji.
Nałęcz-Niesiołowski nie zgadza się ze swoim odwołaniem. Jego zdaniem, nie pytając o opinię stowarzyszenia melomanów zarząd województwa - właściciel filharmonii - złamał prawo. O stanowisko chce walczyć w sądzie pracy. Na marszałku nie robi to wrażenia - w ocenie prawników urzędu odwołany dyrektor nie ma racji.
W czwartek Jarosław Dworzański poinformował również, że w sprawie przejścia Roberto Skolmowskiego do Białegostoku rozmawiał już z prezydentem Wrocławia Rafałem Dudkiewiczem i że cała operacja zostanie zorganizowana w taki sposób, by przyszły szef filharmonii mógł dokończyć swoje projekty w obecnym miejscu zatrudnienia.
Roberto Skolmowski urodził się w 1957 r. w Łodzi. W swojej karierze zrealizował ponad 90 produkcji teatralnych i telewizyjnych, z czego 50 to produkcje operowe, m.in.: "Otello", "Nabucco" w Operze Wrocławskiej, "Napój miłosny" w Teatrze Wielkim w Łodzi, "Turek w Italii", "Falstaff" w Teatrze Wielkim w Poznaniu, "Rigoletto" w Teatrze Wielkim w Poznaniu i Operze Śląskiej w Bytomiu. Przez trzy lata był szefem artystycznym Śląskiej Opery Kameralnej i kierownikiem artystycznym Opery Wrocławskiej. Współpracował z Teatrem Wielkim w Poznaniu, Operą Wrocławską, Operą Nova w Bydgoszczy.
- To świetny organizator i menedżer, wizjoner, autor wielu nowatorskich pomysłów i rozwiązań - podsumowywał Dworzański.