Połączyła ich ciemna noc
W Warszawie powstają zdjęcia do filmu "Miron i Jadwiga" w reżyserii Andrzeja Barańskiego.
- Niezwykła przyjaźń i, jak się wydaje, także uczucie połączyło tych dwoje - mówi reżyser i zarazem scenarzysta filmu Andrzej Barański. Ona niewidoma, i z powodu kalectwa cierpiąca na depresję, stała się jego oczami. On, który ponad słoneczny dzień stawiał noc, zabierał ją na tramwajowe przejażdżki i długie spacery po opustoszałych ulicach. Mimo wielu przeciwności byli razem.
Reżysera zainspirowały dzienniki pisane przez Jadwigę Stańczakową od roku 1975 do dnia śmierci Mirona Białoszewskiego w 1983 roku. Autorka jawi się w nich jako kobieta wielkiej życiowej siły. Mimo kalectwa pomagała poecie wykonywać zwykłe prace domowe, kupowała mu ubrania czy chodziła z nim do urzędów. Posługiwała się alfabetem Braille'a, ale jako asystentka Mirona nauczyła się pisać także na zwykłej maszynie.
Reżyser mówi, że oczywistą kandydatką do roli Jadwigi - ze względu na podobieństwo charakterów - od początku była Krystyna Janda. Białoszewskiego gra Andrzej Hudziak. Autorem zdjęć jest Dariusz Kuc. Premierę filmu, roboczo zatytułowanego "Miron i Jadwiga", zaplanowano na jesień br.
Na zdjęciu: Krystyna Janda jako Jadwiga na planie filmu.