Fiedor zaczaruje Karpowiczem
- Propozycja kierowania Wrocławskim Teatrem Współczesnym była dla mnie niczym znak od losu, bo przez ostatnie kilka lat podsuwałem dyrektorom teatrów w Polsce projekty sztuk Tymoteusza Karpowicza - powiedział Marek Fiedor, który od września będzie nowym dyrektorem Wrocławskiego Teatru Współczesnego.
I tym samym zastąpi Krystynę Meissner, jest ona szefem naczelnym i artystycznym teatru od 19 9 9 r.
- Nikt nie chciał podjąć repertuarowego ryzyka - uśmiecha się Marek Fiedor. - Kiedy z "domu Karpowicza" przyszła propozycja kierowania teatrem, uznałem, że trzeba podjąć to wyzwanie - dodaje.
Teatr przy Rzeźniczej na przełomie lat 50. i 60. zeszłego wieku nazywany był "domem Karpowicza", twórcy poezji lingwistycznej, wybitnego poety, wrocławianina, który zmarł w Chicago w 2005 r. W 1958 r. Jerzy Jarocki wystawił tu jego "Wracamy późno do domu".
Marek Fiedor, reżyser i teatrolog po Uniwersytecie Jagiellońskim i Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, wystawiał już sztuki Tadeusza Różewicza i Helmuta Kajzara - twórców związanych z Wrocławiem.
- Lubię sięgać po teksty zapomniane, nie po oczywiste hity teatralne - mówi Fiedor.
Nowy dyrektor Współczesnego nie może jeszcze ujawnić konkretów dotyczących premier repertuarowych w kolejnych sezonachpod jego opieką. Zrobi to we wrześniu. - Prowadzę rozmowy z twórcami - wyjaśnia.
Na jego nominację minister kultury Bogdan Zdrojewski zgodził się dopiero półtora tygodnia temu. Fiedor został powołany na dyrektora bez konkursu, więc zgoda ministra kultury była konieczna.
- Teraz oglądam wszystkie spektakle, przyglądam się zespołowi, część aktorów znam sprzed lat, innych dopiero poznaję - powiedział. Niedawno obejrzał "Trans-Atlantyk", "Pożegnanie jesieni" i "Sztandar ze spódnicy".
Dziś Fiedor spotka się z Krystyną Meissner, dyrektorką Współczesnego i Międzynarodowego Festiwalu Dialog-Wrocław. Według planów najbliższa jego edycja powinna się odbyć w 2013 roku, ale nie wiadomo, gdzie będzie biuro festiwalowe.
- Chcemy, żeby pani Meissner dalej prowadziła festiwal, jesteśmy już "po słowie" w tej sprawie - powiedział wczoraj podczas konferencji prasowej w ratuszu Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. I dodał: - Ustne porozumienie musi teraz przyjąć formę instytucjonalną.
Prezydent podziękował Krystynie Meissner. I powiedział, że Marek Fiedor daje szansę na kontynuację wysokiej jakości spektakli. Miasto podpisało kontrakt z Fiedorem na pięć lat.