Pa, pa Słoniu!
W sobotę Basia razem z mamą poszła do teatru Lalka na premierę sztuki Ale jajo. — To bajka o zwierzętach — powiedziała po przedstawieniu. — Podoba mi się — dorzuciła.
Spektakl na motywach opowiastki Theodora Seussa Geisela Słoń, który wysiedział jajko wyreżyserował Konrad Dworakowski.
Okazało się, że to przedstawienie doskonałe dla dzieci w wieku czteroletniej Basi. Dziewczynka zrozumiała jego treść, po przedstawieniu potrafiła zrelacjonować kolejność wydarzeń rozgrywających się na scenie i scharakteryzować postaci.
— W bajce są zwierzęta: żyrafa, lew, małpa i „hikopotam”. Jest też ptak, ma długą szyję, pióra i nogi takie sobie. Ptak zniósł jajko i odleciał. Ale na szczęście przyszedł słoń — opowiadała.
Spektakl był też dostosowany do emocji Basi. Dzieci siedzące na widowni żywo reagowały na to, co dzieje się na scenie. Kiedy pojawili się myśliwi i chcieli zapolować na Słonia, który wysiadywał jajko, Basia wdrapała się na kolana mamy. I stamtąd już do końca śledziła losy Słonia. Bardzo podobały się jej piosenki, żarty zwierząt i kartki, jakie Ptak — Grzebielucha przysyłała z ciepłych krajów. A kiedy przyleciała Grzebielucha i chciała odebrać Słoniowi jajko. Basia głośno zaprotestowała: — To przecież Słonia. On siedzi i siedzi, to jego. Tak też zresztą twierdziły inne dzieci. Za chwilę jajo pękło i wykluł się niebieski Bubu. I to już był koniec sztuki.
— Pa, pa Słoniu! — pożegnała się Basia. A mamie, która dopytywała się o wrażenia, odpowiedziała: — Podobało mi się. Jak mówię tak, to znaczy tak.
Scenografię do przedstawienia przygotował Andrzej Dworakowski, muzykę napisał Krzysztof Dzierma. Na scenie wystąpili Monika Babula, Aneta Harsimczuk, Michał Burbo, Wojciech Pałęcki i Wojciech Słupiński.