Pleciuga potrzebuje więcej pieniędzy na kolejne premiery i pensje pracowników
Radni z komisji ds. kultury złożyli wniosek do prezydenta o zwiększenie dotacji dla Teatru Lalek Pleciuga.
Teatr Lalek Pleciuga w 2009 roku przeniósł się do nowo wybudowanej siedziby przy pi. Teatralnym i. Wtedy budżet teatru wynosił 2,5 mln zł, a od roku 2010 wynosi 3,7 mln zł.
- Minęło prawie 10 lat i skończyły się nam wszystkie okresy gwarancyjne, więc potrzebne są na pieniądze na bieżące utrzymanie obiektu - mówi Zbigniew Niecikowski, dyrektor Teatru Lalek Pleciuga. - Kolejną sprawą są płace pracowników, które od 2009 roku pozostają na niezmienionym poziomie.
Dotacja z urzędu miasta pozostaje ciągle na tym samym poziomie, a przez ostatnie 10 lat wzrosły koszty mediów, płace minimalne, koszty realizacji premier.
Średni koszt przygotowania premiery to 60 rys. zł. Wchodzą w to płace realizatorów i koszty materiałów (dekoracje, kostiumy). To bardzo mało, bo w dobrym warszawskim teatrze 60 tys. zł bierze reżyser za przygotowanie premiery, a na pozostałe rzeczy są dodatkowe pieniądze.
- Na promocję zostaje nam 20 tys. zł - mówi Anna Garlicka, zastępca dyrektora Pleciugi. - Po odliczeniu kosztów dwóch słupów reklamowych, zostaje nam 10 tys. zł. Na wydawnictwa mamy rocznie 20 tys. zł. Trudno zrezygnować z plakatów i programów dla widzów. Poza tym wydajemy gazetę teatralną "Gabit", która ma długą tradycję.
Teatr potrzebowałby dodatkowe 1,5 mln zł.
- To pieniądze na zabezpieczenie działalności i budynku - mówi Zbigniew Niecikowski.
- Realizujemy 4-5 premier w sezonie, bo tylko na tyle możemy sobie pozwolić. Chciałbym móc realizować 7-8 premier w roku, bo takie są oczekiwania naszych widzów.
Podwyższenie dotacji o 1,5 mln zł pozwoliłoby na realizację tylu premier, a także przeznaczenie 600 tys. zł na podwyżki.
W tej chwili pensja zasadnicza brutto początkującego aktora to 2100 zł. Jeżeli gra w przedstawieniu dostaje od 130 do 170 zł za każdy spektakl. Ale bywa, że czasami w miesiącu gra tylko kilka przedstawień albo wcale w zależności od repertuaru. W tej chwili w Pleciudze pracuje 15 aktorów, a jeden jest na urlopie bezpłatnym. Do tego dochodzą pracownicy administracyjni, którzy mają tylko gołe pensje i nie mogą dorobić grając w przestawieniach. A ich pensja zasadnicza jest taka sama jak aktorów. Stąd prośba o podwyżki.
Dlatego radni zdecydowali się zaopiniować pozytywnie dwa wnioski. Jeden o zwiększenie budżetu Pleciugi o 1,5 mln zł. Drugi to wniosek
do prezydenta o przygotowanie koncepcji, która by pozwoliła w ciągu najbliższych trzech lat stopniowo zwiększać budżet Pleciugi.
Niezależnie od tego Pleciuga, stara się o dotacje inwestycyjne.
- Mamy problem z dachem, który przecieka - mówi Zbigniew Niecikowski. - W 2017 roku musiałem podpisać umowę na konserwację dachu.
Wydział Kultury już zaplanował kwoty, które mają sfinansować bieżące inwestycje.
W tej sytuacji oddala się projekt rozbudowy teatru w celu organizacji wydarzeń plenerowych. Na początku projekt ten miał być realizowany w latach 2018-2019. Podczas głosowania autopoprawek w 2017 roku projekt przepadł. Teraz Wydział Kultury chce wrócić do tego pomysłu i realizować go w latach 2019-2020.
Natomiast rok 2018 Teatr Lalek Pleciuga chce poświęcić na udział w wielu festiwalach teatralnych, m.in. w maju jedzie na Warszawskie Spotkania Teatralne ze spektaklem "Wodna opowieść".