Radni chcą zrealizować pomysł przejęcia STU
Scena STU dotąd była prowadzona wspólnie przez miasto Kraków i Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Wczoraj radni przegłosowali uchwałę kierunkową, która ma sprawić, że teatr ten będzie miał tylko jednego organizatora-gminę.
O takim pomyśle dyskutowano od dawna. Poprzedni dyrektor artystyczny tej sceny i jej założyciel, Krzysztof Jasiński, do tego rozwiązania przekonał m.in. radną Małgorzatę Jantos. Wczoraj radni przegłosowali uchwałę w tej sprawie skierowaną do prezydenta miasta Krakowa, Jacka Majchrowskiego.
- Zarówno Krzysztof Jasiński, jak i obecny dyrektor artystyczny, Krzysztof Pluskota, przyszli do mnie z tym pomysłem. I uważam go za trafny. Jeden organizator to wygodniejsze rozwiązania, mniej dyskusji. A dodatkowym argumentem jest fakt, że siedziba teatru mieści się w lokalu gminnym - tłumaczy radna Małgorzata Jantos.
Z kolei radny Krzysztof Durek dopytywał o przyszłe kwestie finansowe. Dotąd gminę scena kosztowała ok. l mln zł rocznie, Urząd Marszałkowski wykładał ok. 1,3 mln zł. Teraz całość musiałaby pochodzić z budżetu miasta, a przyszłoroczna dotacja - jak podkreśla Małgorzata Jantos - nie powinna przekroczyć 3 mln zł.
- Ale warto zaznaczyć, że bez względu na to, czy mówimy o budżecie miasta czy marszałkowskim, to wciąż są wydatki podatnika - tłumaczy Małgorzata Jantos. Dodaje też, że teatr STU wykazuje ok. 98-procentową frekwencję przy graniu kilkudziesięciu spektakli miesięcznie.