Halabardy 2018: zwyciężyła Agata, czyli Różane Kwiecie
Jedyny taki konkurs na świecie? Trudno powiedzieć, bo kapituła nagrody jest ściśle tajna i nie odpowiada na żadne pytania. A publiczność bawi się doskonale. Halabardy to nagroda za najmniejsze role - na przykład warunki pogodowe - w przedstawieniach lalkowych.
W tym roku Tajna Kapituła Wyzwolenia Artystycznego Olsztyńskiego Teatru Lalek i Teatrów Lalek w Ogóle nominowała dziewięć kreacji i jedną rolę pozateatralną.
Wśród nominowanych znaleźli się Marcin Młynarczyk, który zagrał Dywan w spektaklu "Pan Lampa" w Olsztyńskim Teatrze Lalek, Marcel Górnicki nominowany za rolę Nóg Jędzy ("Opowieści z niepamięci" z Teatru Animacji w Poznaniu), Agnieszka Sobolewska za rolę Piłki w spektaklu "Palko" z Białostockiego Teatru Lalek, Agnieszka Harasimowicz, czyli Paproć w "Panu Lampie", Edyta Łukaszewicz-Lisowska za Trąbę Słonia w "Księdze dżungli" z Teatru Baj Pomorski z Torunia, Adam Hajduczenia za rolę Uryny w spektaklu "Dziecko Noego" z OTL, dr hab. Artur Dwulit, dziekan wydziału sztuki lalkarskiej w Białymstoku, który zagrał Agresywnego Grzyba w spektaklu "Ach, jak cudowna jest Panama" BTL, oraz Andrzej Żak z Miejskiego Teatru Miniatura w Gdańsku, który zagrał Słoneczko z chmurką w spektaklu "Jasiek i Małgośka, czyli uważaj robaczku". Nominację pozateatralną otrzymał Mariusz Sieniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka
Kultury w Olsztynie, za rolę Choinki w świątecznym spocie MOK.
Zwyciężyła Agata Butwiłowska [na zdjęciu], która w "Pięknej i Bestii" z Teatru Arlekin z Łodzi zagrała Różane Kwiecie. Publiczność obejrzała filmik pokazujący ten występ od strony kulis i widowni. Agnieszka wczołgała się na plecach za niski parawan i w kulminacyjnej scenie miłosnej uniosła kwitnący krzak róży.