"Cabaret", czyli cień rzucony na życie przez toralitaryzm
Willkommen! Bieiwenue! Welcome!. Klub Kit-Kat zaprasza na występy. Proszę się spieszyć. bo świat, który znamy, chyli się ku upadkowi. To jeden z najsłynniejszych musicali świata, który pod płaszczykiem rozrywki niesie jednak ważną historię o narodzinach totalitaryzmu. Premiera: 6 stycznia.
Amerykanin Cliff Bradshaw przyjeżdża do Berlina, by skończyć pisanie swej książki. Szybko jednak wciąga go nocne życie miasta i berliński półświatek. W kabarecie poznaje Sally Bowles, próbującą swoich sił jako artystka estradowa. Historia miłości tych dwojga ukazana jest w gęstniejącej atmosferze Berlina przed dojściem nazistów do władzy. "Gdy świat skręcał w prawo, Berlin stawał się oazą wolności i azylem dla artystów najróżniejszej maści, którzy - przeczuwając zbliżającą się katastrofę - rzucają się w wir podejrzanych rozrywek
To cykl. który w atrakcyjny sposób prowadzi młodych słuchaczy w świat dźwięku i szampańskiej zabawy - do utraty tchu. Tańczące girlsy, szampan, muzyka na żywo, a wszystko zanurzone w dekadenckiej atmosferze muzycznych klubów czasu międzywojnia" - piszą twórcy spektaklu.
Musical na przestrzeni lat dorobił się rozlicznych interpretacji. Dziś odczytywać go można jako kwintesencję świata przed katastrofą, zapatrzonego w zabawę i hedonistyczny styl życia. Ale także zwrócenie uwagi na to, że w czasie najbardziej szalonej wolności nie ma gwarancji, że gdzieś obok, tuż za rogiem, nie rodzi się totalitaryzm.
A poza wszystkimi warstwami tematycznymi - od miłości po politykę - to wciąż muzyczny majstersztyk, rozrywka n najwyższym poziomie.
Premiera: 6 stycznia
Szczegółowe informacje na stronie: www.scenastu.pl