Artykuły

„Baśń o grających jabłkach”

Od lat dyskutuje się na Wybrzeżu o potrzebie powołania Sceny. Młodego Widza. Zamiast dyskutować — gdyński Teatr Muzyczny taką scenę po prostu stworzył. I oto 21 bm. (niedziela) o godz. 16.15 pierwsze, inaugurujące działalność tej sceny przedstawienie Baśni o grających jabłkach z muzyką Adama Brzozowskiego, wg scenariusza Jerzego Panasewicza, w reżyserii Ryszarda Ronczewskiego, ze scenografią Aliny Afanasjew, pod kierownictwem muzycznym Ryszarda Damrosza.

— Scenę Młodego Widza — mówi na ten temat dyr. Danuta Baduszkowa — potraktujemy jako oddzielną, wyodrębnioną scenę Teatru Muzycznego. Oczywiście, będą w niej brali udział nasi aktorzy, niemniej scena ta będzie posiadała swój własny profil repertuarowy, odpowiadający zapotrzebowaniom terenu na teatr młodzieżowy.

Ten własny styl ukształtuje się stopniowo, w stałym kontakcie z młodzieżą i dziećmi. Będziemy prowadzić rozmowy z widzami, będziemy przysłuchiwać się ich wypowiedziom, wyciągając z nich praktyczne wnioski. A więc — nie będzie to „odfajkowanie” w naszym repertuarze od czasu do czasu jednej pozycji dla dziecięcej, młodzieżowej widowni (choć przyznaję, że taka „recepta” może w teatralnej praktyce okazać się również w jakimś sensie użyteczna).

Dziecko na widowni naszej sceny będzie nie tylko „oglądaczem”, ale i współuczestnikiem, a po rozmowach i spotkaniach również współtwórcą przedstawień Będzie więc to scena, którą oni zaakceptują, którą może sami wymyślą. Chcemy usłyszeć opinię młodzieżowego widza o jego scenie i na tej podstawie stworzyć — być może — coś nowego.

Kolejną premierą Sceny Młodego Widza będzie Dyliżans Fredry z muzyką B. Pawłowskiego (znanego już wybrzeżowej młodzieży z Królewny Śnieżki) w adaptacji Jerzego Waldena i reżyserii Stanisława Kwaskowskiego. Przeprowadzimy konsultacje przy tej okazji z wychowawcami i pedagogami, przyjmując założenie, że nie wystawimy jeszcze jednej „lektury szkolnej”. Chcemy natomiast uczyć teatru, utrwalać nawyk kontaktowania się z teatrem — oczekując Jednocześnie — nie waham się użyć tego określenia — pomocy ze strony młodzieżowego widza.

Jestem pewna, że od najmłodszych widzów, świeżych w swoich reakcjach i wymaganiach w stosunku do teatru, o wyobraźni nie skażonej żadną jeszcze manierą — możemy usłyszeć wiele ciekawych propozycji dotyczących formy i treści spektakli teatralnych.

Nie chcę dla nich przygotowywać „gotowej papki” z tego, co już umiemy, nie byłoby to ciekawe ani dla widza, ani dla nas samych. Myślę, że zostaniemy przez naszych młodzieżowych widzów zainspirowani nowymi pomysłami. Inne skojarzenia, inne myślenie i widzenie. Tego oczekujemy od widzów nowej sceny, gdzie będziemy szukać form wzajemnego zrozumienia. Czy moje nadzieje się spełnią — zobaczymy. Pragnęłabym, aby tak się stało. A widzom Baśni o grających jabłkach życzę dobrej zabawy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji