Absolwent kontra wiedźmin
Paradą listopada nasi czytelnicy uczynili Absolwenta, wyreżyserowanego w Teatrze Bagatela przez Piotra Łazarkiewicza, zaś Żenadą — premierę Wiedźmina Marka Brodzkiego w kinie Kijów
Trzeba zauważyć, że dość to zaskakujący werdykt, gdyż tuż za Absolwentem — w kategorii „paradnej” — uplasował się… Wiedźmin, a tuż za Wiedźminem w kategorii „żenującej” znalazł się… Absolwent. Podobna sytuacja zdarzyła się przed dwoma miesiącami, kiedy to zarówno Paradą, jak i Żenadą zostało to samo wydarzenie kulturalne — krakowska premiera Quo vadis w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Widać nasi czytelnicy lubią kontrowersje.
Właściwie wszystko wskazywało na to, że w tym miesiącu Wiedźmin zostanie Paradą, a Absolwent — Żenadą, ale w ostatni dzień plebiscytu fani spektaklu z Bagateli zadali decydujący cios. Kilkadziesiąt głosów na tak (Absolwent) i kilkadziesiąt głosów na nie (Wiedźmin) przesądziło sprawę. Notabene, jeden ze zwolenników przedstawienia uznał za najbardziej żenujące wydarzenie listopada koncert grupy Hey w… Rotundzie. Rzeczywiście, żenada. Krakowska publiczność mogła w listopadzie podziwiać zespół Hey, tyle że w… Mieście Krakoff.
Więcej kontrowersji w listopadowej ofercie kulturalnej nasi czytelnicy nie dostrzegli. Albo się coś podobało, albo nie. A podobały się — przede wszystkim — koncerty Wolnej Grupy Bukowina oraz zespołu Hey, a także wystawa prac Krzysztofa Litwina w galerii Szalom i program Międzynarodowego Festiwalu Filmowego „Etiuda”. Nie przypadły zaś do gustu niektórym czytelnikom: filmy węgierskie wyświetlane w Graffiti oraz koncert grupy O.N.A.
Już teraz zapraszamy do wyboru grudniowej Parady i Żenady (pierwszy kupon zamieścimy 2 stycznia).