Villqist rozchwytywany w całej Europie
Dramaty chorzowskiego twórcy Ingmara Villqista będą czytane tej jesieni w Anglii, we Francji, w Holandii i Estonii.
Ingmar Villqist dopiero co pokazał w teatrze Katakomben w Essen filmową wersję "Helmucika", którą zrealizował wspólnie z Adamem Sikorą, a już o jego dramaty upomniano się w innej części Europy.
- Otrzymałem zaproszenie do projektu "Theatre Cafe Europe", międzynarodowego przedsięwzięcia, do którego zaproszono dramatopisarzy z różnych krajów europejskich - opowiada Villqist. Projekt polega na czytaniu i prezentacji sztuk 20 dramaturgów współczesnych i odbywa się w kilku miejscach w Europie: Tallinie, Lille, Amsterdamie oraz Londynie. Od wczoraj trwa londyńska część projektu, a w drugiej połowie października przeniesie się do francuskiego Lille. Obok "Nocy Helvera" Villqista z twórczości polskich dramaturgów wybrano na festiwal jeszcze tylko "Norymbergę" Wojciecha Tomczyka.
Ale Villqist na festiwal nie pojechał, bo ma mnóstwo do zrobienia w rodzinnym Chorzowie. Pracuje nad scenariuszami filmowymi (ostatnio skończył pisać "Miłość w Königshütte"), a także nad kolejną jednoaktówką. Jeszcze w tym sezonie w Teatrze Rozrywki w Chorzowie otwarta zostanie scena kameralna. Dyrekcja teatru właśnie u Villqista zamówiła jednoaktówkę, którą zespół zaprezentuje na inaugurację tej sceny. Próby rozpoczną się późną jesienią. - Będzie to kameralny spektakl na trzyosobową obsadę, oczywiście o miłości - zdradza Villqist. Z kolei sztuka "Oskar i Ruth" niebawem ukaże się w tłumaczeniu na szwedzki. Wydaje ją wydawnictwo Ilke, które wcześniej opublikowało już "Noc Helvera".